Przeprowadzka na wieś. Kwiecień (miesiąc ósmy). Niecierpliwie ocekując wiosny
- roslinatorzy
- 4 lis 2024
- 2 minut(y) czytania
Ptaki powracają na lęgowiska
Mija ósmy miesiąc w nowym miejscu. Nadal zdarzają się przyrodnicze niespodzianki. Nie wszystkie udaje się udokumentować. Niestety aparat fotograficzny w telefonie jest za słaby i nie zawsze pod ręką. Na początku kwietnia odwiedził nas czarny bocian. Dość długo krążył nad domem, a potem wylądował na łące. Pomyślałam, że to dobry znak. Bociany czarne są dużo bardziej skryte i płochliwe niż ich kuzyni, bociany białe. W Polsce bocian czarny jest objęty ochroną ścisłą. Wokół jego gniazd strefy ochronne mają promienie do 200m od gniazda (strefa ochrony całorocznej) i 500 metrów (strefa ochrony okresowej). Zastanawiam się, gdzie gniazduje osobnik, który mnie odwiedził.
Ogród odporny na zmiany klimatu
Wiosna jest w tym roku bardzo nietypowa. Kwitnie wszystko na raz - mirabelka, brzoskwinia, jabłoń, tulipany, magnolia. Z jednej strony taka obfitość cieszy, z drugiej nie sposób nie myśleć o zmianach klimatu i ich konsekwencjach. Staram się tworzyć taki ogród, który nie będzie wymagał podlewania, a jednocześnie będzie zatrzymywał maksymalnie dużo wody. Ogród na lata.
Nie być kolekcjonerem
Przyswajana z różnych źródeł wiedza ogrodnicza owocuje. Nauczyłam się już, że aby uniknąć w ogrodzie chaosu, rośliny trzeba kupować przynajmniej trójkami. Staram się pamiętać, że moim celem nie jest stworzenie kolekcji roślin, ale stworzenie harmonijnej przestrzeni. W niektórych miejscach mi się to udaje. Posadzone jesienią tulipany tworzą uroczą kępę. Zmieniają się co dzień i rozjaśniają widok za oknem. To nie są smutne pojedyncze tulipany na wypełnionym do zera kawałku rabaty, to całkiem przyjemna dla oka, mini rabatka.
Pora na przetwory
Pierwsza wiosna na wsi! Właśnie na to czekałam. Na horyzoncie białe od kwiatów sady czereśniowe. Rozsadza mnie energia. Planuje nasadzenia, rozrysowywuje rabaty warzywne, namiętnie zamawiam w internetowych sklepach ogrodniczych i robię przegląd nasion. Ale głównie czekam, aż wreszcie ziemia będzie na tyle ciepła, by móc zacząć prawdziwe prace w ogrodzie. Za często wybiegam w przyszłość. Marzę o majowej palecie barw, ale tymczasem rządzi kolor żółty, który pojawia się masowo na trawnikach (oczywiście tylko na tych, którym pozwala się na odrobinę różnorodności). Kwitnie mniszek pospolity i można już wyciągnąć pierwszą partię słoików i przerobiać go na syrop.
Szalony bez
Bez w kwietniu?! Tak.Tym razem rozkwitł wyjątkowo wcześniej. Maryla Rodowicz w tym roku nie zaśpiewałaby, że “to był maj, pachniała Saska Kępa, szalonym bzem, zielonym bzem”. W połowie kwietnia w wazonach miałam już biały bez, co wywołało we mnie ponownie odrobinę niepokoju (tak samo jak kolejne komunikaty o rekordowych miesięcznych temperaturach).
Pięćdziesiąt para
W kwietniu dni bywają jeszcze paskudnie szare. Stereotyp łamie wrzosiec, który jest tak bezczelnie różowy, że nawet amatorów zmusza do zadawania pytania “a co to tak kwitnie, przecież nie wrzos wiosną?”. Zdziwienie czeka i mnie. Podczas prac w ogrodzie wykopuję 50 para. Moneta z Jugosławii sprawia, że wieczorem snuje w głowie historię, kto i po co pojechał do Jugosławii i co tam na niego czekało.
Byle do wiosny
Na siłę szukam wiosny, a tymczasem przymrozek niespodziewanie ścina kwiaty jabłoni. Czekając aż ogród się wreszcie obudzi na dobre, włóczę się skrajem lasu. Zbieram dąbrówkę rozłogową i przytulię. Przeglądam zielniki, robię napary, układam bukiety z leśnych konwalii. Aż wreszcie pod koniec miesiąca rozkwitają pola rzepaku i już wiem, że niebawem wiosna przyjdzie i rozgości się na dobre.
Comments